Czy „Pogrzebany Świat” Odkrywa Nowy Wymiar Fantastyki?

Sprawdź również:

Kornelia Rojewska
Kornelia Rojewska
Cześć! Nazywam się Kornelia i jestem pasjonatką pisanie, która z radością zgłębia tematy związane ze zdrowiem oraz stylem życia. Jako miłośniczka książek, szczególnie fantastyki i literatury obyczajowej, odnajduję spokój i zaspakajam swoją fascynację poznając coraz to nowe, wykreowane od podstaw światy. Poza czytaniem uwielbiam zgłębiać praktyki związane ze zdrowym stylem życia.

Tym pytaniem Laura Green wprowadza nas w fabułę swojej debiutanckiej powieści, „Pogrzebany świat”. Książka opowiada o przygodach Souline, młodej dziewczyny, która zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę w podziemnym świecie, gdzie władcy żywiołów rywalizują o władzę i dominację.

Fabuła „Pogrzebanego Świata”

To miejsce, podziemne królestwo, pełne jest nieludzkich istot, Reptalian – rasy jaszczurów władających magią, których nie spotkałam jeszcze w żadnej innej fantastyce. Jest to coś nowego w porównaniu do znanych nam postaci nadprzyrodzonych, takich jak wampiry, wiedźmy, wilkołaki, czy wróżki.

Fabuła rozpoczyna się od zaginięcia jednej z uczennic szkoły, do której uczęszcza Souline. Mimo, że wszyscy dookoła są zaniepokojeni i przerażeni tym zniknięciem, nasza główna bohaterka postanawia jak zwykle wybrać się na spacer, który niestety kończy się dla niej tragicznie i przypadkiem odkrywa ten niebezpieczny podziemny świat. Świat podziemny jest podzielony na królestwa czterech żywiołów: Ognia, Wody, Powietrza i Ziemi. Każdy władca włada mocami swojego żywiołu, ale Souline trafia do Królestwa Ognia, rządzonego przez szalonego i okrutnego króla Amesa.

Fabuła koncentruje się na przemianie bohaterki oraz relacji, jaką rozwija z królem Amesem, szalonym władcą ognia. Ames, mimo swojej okrutnej natury, nieustannie ratuje Souline, która przez swoje destrukcyjne zachowanie i niesłuchanie go często wpada w tarapaty. Romans między nimi rozwija się powoli – to typowy „slow burn”, który dodaje intrygi do opowieści. Mimo że król początkowo wydaje się brutalny i niedostępny, ich relacja przechodzi fascynującą ewolucję.

Jednym z najciekawszych elementów tej książki jest starcie dwóch światów – ludzkiego na powierzchni i magicznego pod ziemią. Oba te światy walczą o przewagę, a Souline, znalazłszy się pośród tej rywalizacji, musi znaleźć sposób na przetrwanie. Zderzenie z brutalnym światem Ognia i nieustające zagrożenie stają się katalizatorem jej przemiany. Z początku zagubiona i przestraszona dziewczyna staje się silniejsza i bardziej pewna siebie, choć wciąż zmaga się z trudnymi wyborami.

Bohaterowie książki Laury Green

pogrzebany świat, ksiażka, recenzja, laura green, ames =, jaszczury , fantastyka
Okładka książki Laury Green „Pogrzebany Świat” / foto: wydawnictwo Papierowe Serca

Szalony Król

Król Ames to postać, która wzbudza silne emocje. Jest zarówno przerażający, jak i fascynujący – jego okrucieństwo idzie w parze z nieokiełznaną mocą, która czyni go niemal nieludzkim. Choć jest władcą, który nie zna litości, to jego relacja z Souline staje się jednym z kluczowych wątków powieści. Dziewczyna, która odważyła się sprzeciwić jego woli, wkrótce staje się obiektem jego zainteresowania, co prowadzi do zaskakującego rozwoju wydarzeń i subtelnego, romantycznego wątku. Nie cierpi niesprawiedliwości i złego traktowania. Zawsze wszystkim pomaga, a w szczególności głównej bohaterce.

Ames mimo wszystko nie jest święty. Zasłużył na miano Szalonego Króla, nie przejmuje się tym, że jest okrutny i jego poddani się go boją. W większości pokazuje tylko swoją złą twarz i trzyma wszystkich na dystans. Ponieważ wie, że im bliżej kogoś do siebie dopuści tym bardziej ta osoba jest w niebezpieczeństwie. Wraz z postępem historii odkrywamy, dlaczego taki jest i że nie zawsze taki był.

„Kiedy jest się królem, każdy po kolei się od ciebie odwraca. Nie rozumie decyzji, które podejmujesz, bo nie wie tego, co ty. Gdy jest się królem, nie powinno się mieć słabości. Każdy wróg chce to wykorzystać.” – ten cytat doskonale oddaje ciężar odpowiedzialności Amesa i tłumaczy, dlaczego trzyma wszystkich na dystans.

Souline dziewczyna która ląduje w pogrzebanym świecie

Souline to sympatyczna dziewczyna z sąsiedztwa. Uwielbia piec i spacerować po lesie. Na tym koniec z jej zaletami. Ogólnie to, co irytuje mnie w większości współczesnych książek, pojawiło się i tu. Skrajnie nieodpowiedzialna i infantylna główna bohaterka. Nie powiem, była odważna, nie bała się mówić to co myśli i wdawała się w pyskówki nawet z samym Amesem.

Z drugiej strony było  to nierozsądne i niebezpieczne. Ciągle dawała sobą manipulować, pakowała się w centrum niebezpiecznych wydarzeń. Natomiast powoli przechodziła przemianę. Green zabierając nas w zupełnie inną podróż, niż do tej pory mieliśmy okazję czytać między innymi pokazała nam wewnętrzną „przemianę” głównej bohaterki i jej starcie z brutalnym, magicznym światem.

„Pogrzebany Świat” Laury Green

Jednak, mimo fascynującego pomysłu na fabułę, „Pogrzebany świat” nie jest wolny od wad. Wydaje się, że Green, debiutując literacko, nie w pełni wykorzystała potencjał swojej historii. Wiele wątków pozostaje niedopracowanych lub kończy się nagle, a świat, choć intrygujący, mógłby być bardziej szczegółowo rozwinięty. Styl pisania momentami sprawia wrażenie chaotycznego, a niektóre fragmenty wydają się nieprzemyślane, co może wywołać frustrację u czytelników. Widać, że autorka dopiero rozwija swoje umiejętności, co przypomina początki kariery innych pisarzy fantasy, jak Sarah J. Maas, która z czasem zyskała większą pewność siebie i spójność w swojej twórczości.

Mimo tych niedociągnięć, „Pogrzebany świat” ma coś, co przyciąga – intrygującą fabułę, nietypowych bohaterów i wiele emocji. Chociaż książka nie jest arcydziełem literackim, to jest lekka i przyjemna w odbiorze, idealna na chwilę oderwania się od rzeczywistości. Romans między Souline a królem Amesem dodaje dodatkowego wymiaru tej historii, co sprawia, że chce się poznać dalsze losy bohaterów, pomimo pewnych fabularnych niedociągnięć.

Książka kończy się zaskakującym cliffhangerem, co sugeruje, że czeka nas kontynuacja tej historii. Dla tych, którzy zakochają się w świecie Green, to dobra wiadomość – choć świat ten ma swoje mroczne strony, na pewno jest w nim jeszcze wiele do odkrycia.

Przy tej książce spędziłam naprawdę przyjemnie czas, mimo że czasami trudno było połapać się w fabule. To historia, która idealnie przełamuje czytelniczy zastój – lekka, niezbyt wymagająca, ale potrafiąca rozbawić i wciągnąć. Nie jest to arcydzieło, ale na pewno warta uwagi. Chociaż umówmy się wykonanie mogło być lepsze, pomysł jest fenomenalny. Osobiście czekam na kolejne tomy, aby zobaczyć, jak autorka rozwija tę niezwykłą historię.

Jedno jest pewne, przy tej historii nie będziecie się nudzić.

ADwave - marketing internetowy

Najnowsze publikacje:

Więcej podobnych artykułów: